zS9UW2xjdqE

Ukazał się nowy trailer do amerykańskiej aktorskiej adaptacji popularnej japońskiej mangi Death Note. 

Nie wiem czemu, ale w ostatnich latach amerykański przemysł filmowy zauważył potencjał wśród japońskich komiksów (mangi) i seriali animowanych (anime). Niedługo na ekrany kin wejdzie kultowy Ghost in the Shell ze Scarlett Johansson w roli głównej, a od wczoraj w sieci krąży już oficjalny trailer do kolejnego filmu. Death Note jest historią na pograniczu kryminału, thrillera i odrobiny fantastyki..

Polecamy: RECENZJA: „CHATA” CZYLI JAK ZROZUMIEĆ BOGA?

Fabuła w kilku słowach

Pozwolę przybliżyć na szybko historię. Death Note w oryginale opowiada o Raito (Light) Yagamim – licealiście, który przez przypadek odnajduje tytułowy notatnik śmierci. Okazuje się to prawdą i bohater postanawia wymierzać sprawiedliwość przestępcom. Przeciw niemu staje najlepszy na świecie, tajemniczy detektyw L. Manga i anime bazuje na „szachowych” rozgrywkach pomiędzy tymi osobami. Produkcja zdobyła na świecie ogromną popularność, również w Polsce, głównie dzięki zróżnicowaniu bohaterów i przedstawienie ich w „szarej” odsłonie. Subiektywnie stwierdzę, że był to jeden z lepszych kryminałów, które kiedykolwiek oglądałem, dorównując takim filmom jak Fight Club

Obsada aktorska i domysły

Najważniejszym elementem historii były postacie. Raito (któremu nadano pseudonim Kira), był przystojnym i eleganckim młodzieńcem, który potrafił się dobrze wysławiać i ubierać. Wcielić ma się w niego Nat Wolff, a po obejrzeniu trailera z pewnością przyznacie mi rację, że gość wygląda tragicznie. W ramach walki z rasizmem, równouprawnieniem itp, reżyser w roli zdecydował się zatrudnić czarnoskórego aktora (widzimy go zamaskowanego na trailerze). Nie podoba mi się trend w amerykańskim kinie, forsujący na siłę pewne aspekty, które mają na celu przypodobanie się różnym mniejszościom czy środowiskom, a postać L‚a kompletnie nie pasuje do osoby z ciemnym kolorem skóry. Zachowanie, błyskotliwość, nawyki żywieniowe – to wszystko charakteryzowało tego najlepszego detektywa i nawet moja bujna wyobraźnia nie jest w stanie wyobrazić sobie afroamerykańskiego detektywa, który nie nosi butów i pożera kosmiczne ilości żelków siedząc w dziwnej pozie przed komputerem. Przejdźmy do następnej postaci – Misy AmaneMisa, to zakochana w Kirze dziewczyna, idolka i piosenkarka, której kiedyś życie przypadkowo uratował główny bohater. Była ona przedstawiona jako irytująca blondynka, która mózgu używała rzadziej, niż zakładała mini spódniczkę. Zamiast tego, otrzymaliśmy amerykańską, niegrzeczną cheerleaderkę z ciemnymi włosami i inteligentnym spojrzeniem. 

Co do L oraz Misy mam nadzieję, że tak na prawdę źle zinterpretowałem trailer, ale są to zbyt ważne postacie, by je pominąć w zapowiedzi. Pozostaje mieć nadzieję.

Trailer budzi we mnie ogromne obawy. W przeciwieństwie do Ghost in the Shell zapowiada się na kompletną klapę. Najważniejsze elementy postaci, które tworzyły niesamowity klimat zostały całkowicie zmienione, przez co cała produkcja traci sens.

Zobacz również: RECENZJA: „POKOT” – NIE MA ZBRODNI BEZ KARY?

Zobaczcie trailer do filmu Death Note!

fot. screen z YouTube

Bądź na bieżąco z kulturą – polub nas na Facebooku!
 

Komentarze

komentarz(y)

Nie ma więcej wpisów