Karierę solową po udanym występie „Zielonych Ludków” w „Must Be the Music. Tylko Muzyka” rozpoczął lider formacji – Marek Radzimiński.
Niedawno opublikowany utwór „rebelia odłamków światła” wzbudza różne odczucia wśród fanów artysty. Solowy projekt „RY” ma zdecydowanie cięższy i bardziej psychodeliczny klimat niż dotychczasowe kompozycje „Ludków”, które stylem przypominały popularne w latach ’80 zespoły, takie jak Depeche Mode, czy Tears For Fears z elementami współczesnego post rocka.
Polecamy: PAUL MCCARTNEY I RINGO STARR RAZEM W STUDIU NAGRANIOWYM!
Nowa kompozycja różni się od dotychczasowej twórczości artysty, ponieważ pierwsza powstała warstwa liryczna co wcześniej zdarzało się rzadko. Swój spontaniczny pomysł na piosenkę pełną frustracji i psychicznego cierpienia Marek Radzimiński przelał na nuty.
„To piosenka o miłości dwojga ludzi, którzy poprzez zakotwiczenie w swojej głowie pewnych wartości ogółu społecznego nie mogą być razem, a jedyną przeszkodą jest ich fizyczność”
Podczas słuchania”rebelii odłamków światła” przyszedł mi na myśl warszawski zespół Riverside, który zaczął się intensywnie inspirować Depeche Mode i Joy Division, jednak w bardziej melancholijnej odmianie. Najbardziej brakuje mi w utworze konkretnego finału, skwitowanego przesterowanymi gitarami oraz screamem, które byłoby zwieńczenia całej progresji piosenki. Być może zbyt mocno utwór kojarzy mi się z muzyką post rockowo/metalową w której takie zastosowania są na porządku dziennym. Brak takiego zabiegu aranżacyjnego sprawia, że utwór jest wyjątkowy i nie sposób go zakwalifikować do jakiegokolwiek gatunku muzycznego.
Zobacz również: KORA W ROLI MINIMALISTYCZNEJ CZARNEJ MADONNY – ZOBACZ!
fot. Informacja Prasowa